Mirandum - wymarzony prezent

Toasty na różne okazje

Często bywamy uczestnikami różnego rodzaju imprez okolicznościowych: hucznych wesel, przyjęć urodzinowych, jubileuszy i innych uroczystości rodzinnych lub w gronie przyjaciół i znajomych. Wyjątkowa okazja wymaga odświętnego stroju, ale także podniosłych toastów na cześć głównych bohaterów tych uroczystości: świeżo upieczonych małżonków, solenizantów i jubilatów. Toast to miły gest, którym wyrażamy uznanie, radość, szacunek i nasze dobre […]

Często bywamy uczestnikami różnego rodzaju imprez okolicznościowych: hucznych wesel, przyjęć urodzinowych, jubileuszy i innych uroczystości rodzinnych lub w gronie przyjaciół i znajomych. Wyjątkowa okazja wymaga odświętnego stroju, ale także podniosłych toastów na cześć głównych bohaterów tych uroczystości: świeżo upieczonych małżonków, solenizantów i jubilatów. Toast to miły gest, którym wyrażamy uznanie, radość, szacunek i nasze dobre życzenia, które chcemy im przekazać. Czasem są to toasty spontaniczne, wnoszone pod wpływem chwili, a czasem wcześniej przygotowane i oczekiwane przez innych uczestników imprezy.


Zdarza się, że brakuje nam słów, które uczyniłyby wznoszony toast podniosłym i takim, który bohaterzy tego wydarzenia zapamiętają na długi czas. Tremy może dodawać fakt, iż patrzą na nas wszyscy goście, którzy chcą także przyłączyć się do toastu. Nie musisz jednak się stresować. Zamieściliśmy poniżej teksty toastów na każdą okazję. Dłuższe i krótsze, te bardziej żartobliwe i biesiadne, oraz poważniejsze i dostojniejsze. Na pewno znajdziesz coś, co idealnie wpasuje się w charakter imprezy okolicznościowej, na którą się wybierasz. Nie musisz powtarzać ciągle tych samych oklepanych toastów, którymi na pewno nie wzbudzisz większej uwagi, a goście przejdą nad nimi do porządku dziennego. Mamy dla Ciebie propozycję oryginalnych toastów, które ich adresaci oraz inni uczestnicy imprezy będą pamiętać jeszcze długo po powrocie do domów.


Kiedy impreza zbliża się wielkimi krokami, wystarczy, że skorzystasz z naszej bazy gotowych tekstów toastów. Wybierz ten, który według Ciebie pasuje najlepiej do okoliczności oraz prawdopodobnie spodoba się zainteresowanym, zapisz go lub naucz się na pamięć i zrób miłą niespodziankę podczas imprezy. Tak przygotowany, zachowasz pewność siebie i wypadniesz jak najlepiej w oczach gospodarzy oraz innych gości. Niech ta wyjątkowa okazja, która zgromadziła Was na wspólnym świętowaniu, będzie jeszcze bardziej podniosła i radosna, chociażby dzięki specjalnym toastom, które wzniesiecie za zdrowie i szczęście tych, dla których tam jesteście.

Toasty – biesiadne, śmieszne, rubaszne, na każdą okazję

Żeby nasze dzieci nie mówiły po niemiecku, miały bogatych rodziców i na starość szklankę wódki do łóżka przyniosły.

Aby drzewa, z których zrobione będą nasze trumny, rosły jak najdłużej!

Za tych co w powietrzu – oprócz much i Aeroflotu!

Trzaśniem, bo zaśniem!

Człowiek nie wielbłąd – napić się musi!

Każdy wypity kieliszek, to gwóźdź do naszej trumny. Pijmy więc tak, by trumna się nie rozpadła!

Wypijmy za to, byśmy mieli tyle zmartwień, ile kropli pozostanie w naszych kieliszkach.

Wypijmy za nasze żony i kochanki – oby się nigdy ze sobą nie spotkały!

Na zdrowie, bo na rozum już za późno!

Za pomyślność ferii zimowych! Żeby nie było tak jak w zeszłym roku, kiedy pojechałem w góry i złamałem nogę, na całe szczęście nie swoją!

Kobiecy toast: Wypijmy za mężczyzn!
Nie za kawalerów, bo ci się nigdy z nami nie ożenią.
Ani za rozwodników, bo ci byliby złymi mężami.
Wypijmy za żonatych – ci kochają swoje żony i o nas nie zapominają!

Za zdrowie gospodarzy! Niech zawsze mają takich fajnych gości jak dziś.

Dobre wino rozgrzewa serce i otwiera duszę. Tego nam życzę. Niech spłynie na nasze wątroby i rozpuści wszystko, co nam na wątrobach leży.

Wiecie, czym się bajka różni od życia? Bajka to ożenić się z żabą, a ona okaże się królewną. W życiu zaś dzieje się odwrotnie. Wypijmy więc za to, by nasze życie było bajką!

Płynie przez rzekę żółw, a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: „Ugryzę – zrzuci”.
Żółw myśli: „Zrzucę – ugryzie”.
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń, co znosi wszelkie przeciwności!

Napijmy się! Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem!

Niech dzwonią kielichy, niech dźwięczą puchary, wszyscy goście dzisiaj pijcie „zdrowie” Młodej Pary.

Piję za Twoją trumnę zrobioną ze stuletniego dębu, który właśnie wczoraj zasadziłem.

Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci… Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie beczki – jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić? Oczywiście z pierwszej! Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!

Idę przez park, księżyc świeci, a na ławeczce całują się chłopak z dziewczyną. Innym razem – inna dziewczyna! I trzeci raz – znowu ktoś inny! Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet!

Chluśniem, bo uśniem!

Osoba godna pije do dna!

Malutki kieliszek nie dojdzie do kiszek.

Żegnaj mój rozumie, spotkamy się jutro!

Wypijmy za nasze żony i kochanki, oby nigdy się nie spotkały!

Na zdrowie gospodarzy, niech zawsze mają takich fajnych gości.

Czas życia krótki, kropnijmy wódki!

Słonko świeci, ptaszek kwili, może byśmy coś wypili?

Alkohol zabija powoli, ale nam się nigdzie nie śpieszy!

Niedaleko pada Polak od jabola.

Napijmy się! Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.

Gorzka wódka, kwaśna mina, ktoś tu polać zapomina!

Do kotleta – dobra seta. Po pół szklanki – do kaszanki. Pod golonkę i pieczywko – duża wódka, małe piwko.

Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pij to piwo, bo szkoda czasu!

Kubek wódki, albo dwa, by nauka lepiej szła.

Żadna głupia Coca-Cola nie zastąpi nam jabola.

Pacierza i wódki nigdy nie odmawiam.

Pijąc piwo, jedząc śledzie, będziem silni jak niedźwiedzie.

Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem.

Niech żyje, kto wypije!

Wódka grzeje, wódka chłodzi, wódka nigdy nie zaszkodzi.

Sto lat zdrowia, beczka wina, dobry sąsiad i dziewczyna.

Bo się śledź obrazi.

No to chlup w ten głupi dziób!

Wypijmy za to, że nie ma na świecie takiej rzeczy, za którą nie można by wypić.

Zebraliśmy się tu po to, by sobie popić. Wypijmy za to, żeśmy się tu zebrali.

Noch ein Glass, noch ein Flasche, żeby było zdrowie nasze.

Choć nas gnębi smutku zmora, pijmy zdrowie fundatora.

Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem.

Pijmy szybciej, bo się ściemnia. Chluśniem, bo uśniem.

Pierdykniem, bo odwykniem.

Podchorąży zawsze zdąży.

Wódka to twój wróg, więc lej ją w mordę!

Z wódką walka nierówna – ty ją w mordę, a ona Cię na ziemię.

O czym tu gadać, jeśli nie ma o czym mówić.

Zdrowie wasze w gardło nasze!

Poloneza czas zacząć!

Rybka lubi popływać.

Piłeś – nie jedź, nie piłeś – wypij.

Ciach babkę w piach.

Można wypić po kubeczku, spokój w głowie, w porządeczku.

No, wódka stygnie.

Jak wiele czasu traci się w życiu na niepicie wódki.

Pijmy, bo szkło nasiąka.

Pijmy, bo szkło się męczy.

Oby nam się dobrze działo. A że działo to armata, to żeby nam się dobrze armaciło.

Od wódki głowa nie boli, tylko od zagrychy.

Nie ważne jaki napitek, byle tylko człowieka sponiewierał.

Byle co, byle gdzie, byle jak – byle sponiewierało.

Żeby nam gęby szuwarami nie zarosły.

Uchyl się duszo, bo ulewa idzie. Jan Sebastian, bach!

Za piękne konie i szybkie kobiety. Na drugą nogę.

Polska Alkoholska, Poland – Alkoholand.

Kto se z rana piwko machnie, temu z ryja ładnie pachnie.

Wykształcenie nie piwo – nie musi być pełne.

Kto se z rana piwko machnie, temu z ryja ładnie pachnie.

Wykształcenie nie piwo – nie musi być pełne.

Wódka jest lepsza od chleba, bo gryźć nie trzeba.

Dobre piwo jest jak halny, wzmaga popęd seksualny.

Piana jest wesołością piwa.

Bez wypicia nie ma życia.

Trzeźwość to stan przejściowy.

Piwo to moje paliwo.

Kwas dla mas.

Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wódki za mało.

Za tych co na morzu się nie pije, ci na morzu sobie poradzą… Za tych co na lądzie!

Kto pije – ten śpi. Kto śpi – nie grzeszy. Więc pijmy!

Za konie, za Panie i tych co wsiadają na nie.

Wypijmy za mądrych rodziców naszych przyszłych dzieci.

Byłe zdrowie byłej żony, pije właśnie były mąż! To mój toast ulubiony, który mógłbym wznosić wciąż.

Bo nie czarna, nie tleniona, nie ta, co ma w biuście sto, lecz jedyna, wymarzona była żona – to jest to!

Gorzka wódka, ostre flaki, a w kieliszku znowu braki!

Gorzka wódka, ostre flaki, a w kieliszku znowu braki!

Wychylylybymy!

Za wszystkie dzieci, które wsiąkły w prześcieradła.

Za wszystkich abstynentów – oby się nawrócili.

Pijmy, bo szkło korzenie zapuszcza.

Piję by paść, padam by wstać, wstaję by pić, piję by żyć!

Kieliszeczku mój kochany, obalałeś chłopy, panny, obaliłeś i mnie nieraz, więc obalam Cię ja teraz.

Wypijmy za to, że nie ma na świecie takiej rzeczy, za którą nie można by wypić.

Wypijmy za policję drogową, która sama pije, a innym nie da!

Zebraliśmy się tu po to, by sobie popić. Wypijmy za to, żeśmy się tu zebrali.

Pragnę życzyć naszym paniom, by zawsze miały cztery zwierzęta: norkę na ramionach, jaguara w garażu, lwa w łóżku i osła, który by za to wszystko płacił!

Wznieśmy kieliszki ponad noże i łyżki i życzmy sobie, byśmy w przyjaźni i zgodzie jedli, pili i gaworzyli aż do jutrzenki na wschodzie.

Wypijmy za tych, co nie piją, bo już swoje w życiu wypili. A także za to, aby w swoim postanowieniu wytrwali.

Dziewczyna szła wieczorem ulicą i usłyszała za sobą kroki. Obejrzała się – przystojny chłopak! Obejrzała się drugi raz – chłopak wciąż za nią. Trzeci raz – chłopaka już nie było. Wypijmy za to, by pracownicy kanalizacji miejskiej nie zapominali zamykać studzienek!

Wypijmy za nasze dzieci, żeby nie musiały marnować sobie życia na głupich przyjęciach.

Chciałbym wznieść toast za wszystkich idealistów, którzy myślą, że ponieważ róża pachnie lepiej, to na zupę też nadaje się bardziej niż kapusta!

Gdy obniża ci się krzywa, napij się dobrego piwa.

Niech się piwo leje z nieba, bo humoru nam potrzeba.

Piwo z Tobą, piwo wszędzie, nie porzuci, zawsze będzie.

Jeśli chcesz bym z Tobą był, wiedz że piwo będę pił.

Chcesz być piękny i być młody, wypij piwo dla pogody.

Kac przychodzi i odchodzi, piwko nigdy nie zawodzi.

Od pieluchy aż po grób, zawsze piwko sobie kup.

Za tych, którzy nie mogą.

No to po szklanie i na rusztowanie.

Jabol smaczny, jabol zdrowy, jabol napój owocowy.

Nic tak życia nie upiększa, jak jabola dawka większa.

Chcesz mieć dzieci silne, zdrowe, kup im wino owocowe.

Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie.

Najlepsza chwila poranka: jabol i marihuanka.

No to po maluchu (powiedział rolnik wyjmując jaja z sieczkarni).

Dobra wódka, pita w miarę, nie szkodzi nawet w największych ilościach.

Pić i pieprzyć, nie żałować, bida musi pofolgować.

Nigdy trzeźwi, zawsze wlani – pracownicy budowlani.

Czas się naEBać.

Hej, żywo na piwo.